Rosgarden

Jeszcze na początku XXI wieku planując budowę domu wyczuwało się tendencję do geometryzmu. Potężne sześciany czy prostopadłościany powstawały w przestrzeni miejskiej i wiejskiej. Płaskie dachy, trzy piętra, mnóstwo pokoi i najlepiej dwie łazienki był na topie. Nie zapominajmy o obowiązkowym poddaszu i tarasie. Te pozbawione finezji bryły wyrastały na działkach budowlanych niczym grzyby po deszczu. Dom jednorodzinny miał być synonimem luksusu i przeciwieństwem typowych miejskich M4. Obecnie widać jednak, że ten trend szczęśliwie przeminął, a budując dom stawiamy raczej na kompaktowe rozwiązania. Wolimy zainwestować w mniejszą przestrzeń, ale lepiej zorganizowaną. Obecnie odchodzi się także od wielopiętrowości w przypadku domów jednorodzinnych. Rozbudowany parter i ewentualnie poddasze, to wszystko, czego potrzebuje przecięta polska rodzina, by móc żyć wygodnie i swobodnie. Obecnie kładzie się nacisk raczej na zagospodarowanie i użytkowe zorganizowanie przestrzeni ogrodowej, która pełni funkcję dodatkowego pomieszczenia.

Komentowanie wyłączone.